Pytanie w tytule jest uzasadnione w kontekście zapytań od Was, jakie otrzymuję po rozpoczęciu poszukiwań chętnych do przystąpienia do pozwu zbiorowego przeciwko mBank. Oto kilka z nich:”Czy trzeba pozywać bank tylko o ubezpieczenie NWW a nie można by od razu o wszystko (w domyśle o klauzule niedozwolone i przewalutowanie) ?”, “Czy pozwanie banku o niski wkład własny nie zamknie nam później drogi do ewentualnego pozwu o przewalutowanie?”, “Czy zwrot spred-ów obiecany przez Prezydenta RP nie będzie kolidował z pozwem zbiorowym?” “Czy bank się na nas nie zemści?” “Czy to przeszkadza jak uczestnicy pozwu zbiorowego będą z różnych miejscowości?” Oto kilka najczęściej pojawiających się pytań. Na część z nich można znaleźć odpowiedź na moim blogu (czy to w zakładce FAQ czy też w treści poszczególnych wpisów) ale aby nie nadwyrężać:) nikogo szukaniem poniżej postaram się sprawnie na nie odpowiedzieć.
- “Czy trzeba pozywać bank tylko o ubezpieczenie NWW a nie można by od razu o wszystko (w domyśle o klauzule niedozwolone i przewalutowanie) ?”. Oczywiście można od razu o wszystko. Jest tylko jedno ale. Nie wyobrażam sobie aby dało się dokonać tego pozwem zbiorowym. Jeśli ktoś chciałby od razu o wszystko zapraszam do współpracy w zakresie pozwu indywidualnego. Pozew zbiorowy to praktycznie jednego typu roszczenie, które dodatkowo trzeba jeszcze dla wszystkich (lub wszystkich grup) ujednolicić co do wartości. Pozew zbiorowy nakłada pewne ograniczenia, choć dala niektórych moich klientów to zaleta. Rozumują oni następująco: pozwiemy teraz bank zbiorowo o NWW – to niższe koszty i łatwiejszy proces, kiedy wygramy (domyślnie: przekonamy się, że to działa) pozwiemy w następnym pozwie zbiorowym bank o “przewalutowanie”. Dla wielu wygrana w mniejszej sprawie ma “sfinansować” kolejny zamierzony proces, gdzie chociażby z racji wartości przedmiotu sporu koszty byłyby znacznie większe.
- “Czy pozwanie banku o niski wkład własny nie zamknie nam później drogi do ewentualnego pozwu o przewalutowanie?” Odpowiedź brzmi “nie”. Jedno z drugim ma nie wiele wspólnego. Zasada powagi rzeczy osądzonej oznacza, że nie można procesować się powtórnie o to samo co zostało orzeczone prawomocnym wyrokiem sądu.
- “Czy zwrot spred-ów obiecany przez Prezydenta RP nie będzie kolidował z pozwem zbiorowym o NWW?” Nie ma na dziś nawet projektu ustawy w tej materii. Założenia są mgliste i w zasadzie w toku legislacji mogą ulec jeszcze wielu zmianą. Trudno sobie jednak wyobrazić jakiekolwiek powiązanie sprawy dochodzenia eliminacji z umowy kredytowej klauzuli niedozwolonej w kwestii NWW z kwestią spredów.
- “Czy bank się na nas nie zemści?” To pytanie w zasadzie nie do mnie tylko do banku:) Jednak mogę na nie odpowiedzieć. Spór kredytobiorcy z bankiem, to spór konsumenta z przedsiębiorstwem. Zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem polskim oraz UE prawa konsumenta podlegają szczególnej i nieodwołalnej ochronie. Trudno sobie nawet wyobrazić taką sytuację, w której bank miałby się “mścić” na konsumencie za pozew. Proszę pamiętać, że banki wkalkulowały ryzyko przegranych procesów w koszta udzielonych Wam kredytów – tu nic nie jest kwestią przypadku. Do sądu pójdzie tylko odsetek kredytobiorców a jakiekolwiek “wrogie” działania przeciwko nim byłyby zabójcze w zakresie public relation. Do tej pory nie zdarzyło się nic podobnego i jestem pewien, że się nie zdarzy.
- “Czy to przeszkadza jak uczestnicy pozwu zbiorowego będą z różnych miejscowości?” Nie.Nie ma to żadnego znaczenia. Przy instytucji powództw grupowych trudno byłoby liczyć na to, że zbierze się np. kilkaset ludzi tylko z Warszawy, czy tylko z Poznania czy Sandomierza.